Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mistrzgry
Mitrz Gry
Dołączył: 21 Paź 2019
Posty: 2164
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 23:39, 05 Lis 2019 Temat postu: |
|
|
Arrancar uważnie obserwowała każdy jego ruch, jakby coś analizowała. Też nie za bardzo reagowała, stojąc uważnie. W momencie rzucenia się na nią również stała spokojnie. Jego specjalnie chybiony cios nie zrobił na nią wielkiego wrażenia, ale kiedy zaczął się obracać, zareagowała w bardzo prosty i oczywisty sposób.
Uniknęła jego ciosu robiąc Sonido prosto w tył i stając ponownie w poprzedniej pozycji. Co prawda uniknęła tego ledwo, Baium mógł poczuć że prawie ją miał.
- Zbyt oczywiste. Mogłabym odciąć ci ogon albo głowę. Cios był silny, ale prosty do uniknięcia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Aendor
Bloczgracz
Dołączył: 31 Paź 2019
Posty: 531
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 0:02, 06 Lis 2019 Temat postu: |
|
|
- Chciałem zobaczyć twoje sonido. - Przystanął na moment, po czym westchnął ciężko. - Ah... odzwyczaiłem się od tego, ale dobrze, że mogę teraz spróbować się z arrancarem... - I ponownie zaczęły od niego dochodzić odgłosy pękania i skrzypienia struktury kości. - ...dostosować się zawczasu. - Jego ręce zaczęły maleć, stając się bardziej pasujące do jego faktycznego rozmiaru, przeskalowane tak, że były zdecydowanie lżejsze. Co więcej, adjuchas wykorzystał swoją gęstą grzywę, hodując w niej dziesiątki małych ocząt skrytych w platynowym owłosieniu, otaczające Baiuma tak, że umożliwiły mu rejestrację terenu dookoła. Wszystkie paczałki od frontu przenikliwie wlepiły się w Vivian, patrząc na każdy skrawek jej widocznego ciała.
Strzelił karkiem biegnąc teraz ku niej na dwóch nogach. Ruszył w bieg tak jak poprzednio i zamachnął się inaczej, ale nadal wyglądając na takiego co to woli walczyć w zwarciu. Tym razem cios szybszych pięści zdecydowanie mógł trafić. Aczkolwiek z uwagi na to jak zaobserwował sonido arrancara, jego dodatkowe pary oczów miały wyłapać każdy, najmniejszy ruch celu. Nie mógł dostosować się do jej prędkości, ale mógł próbować na początku sonido ustalić gdzie będzie chciała umknąć, o ile znów to zrobi. Jeżeli mu się to powiedzie, łapę którą wyprowadzi cios użyje ponownie by skierować pazury w przewidziane miejsce i tam już wystrzelić serię ostrych jak brzytwa, utwardzonych szponów. Jeżeli jednak będzie chciała go uderzyć, jego ogon pójdzie w ruch, by ją przetrącić.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mistrzgry
Mitrz Gry
Dołączył: 21 Paź 2019
Posty: 2164
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 13:40, 06 Lis 2019 Temat postu: |
|
|
- Tłumacz się - Stwierdziła, patrząc co takiego znowu wyczynia.
- Hm. Ciekawe. - W jej głosie nie dało się wyczuć ironii czy sarkazmu. Po prostu uważnie patrzyła. Kiedy ten do niej się zbliżał, oczywiście, że ponownie wykonała unik, tym razem używając Sonido skacząc w bok. Baium bez większych problemów mógł to zauważyć, skierując tam swoją rękę i wystrzeliwaując wspaniałe pociski w jej stronę. Ta skierowała swoją igłę i odbiła większość z nich, jednakże jeden trafił w jej nogę wbijając się nieznacznie. To musiało być to osławione Hierro. Vivia wylądowała na ziemi i jakby odruchowo chciałą przygotować się do rzutu bronią. Tak też zrobiła. Posłała pędzącą igłę w jego strone, z zamiarem przebicia go dosyć boleśnie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aendor
Bloczgracz
Dołączył: 31 Paź 2019
Posty: 531
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 23:04, 06 Lis 2019 Temat postu: |
|
|
Baium nie wydawał z siebie żadnych odgłosów, analizując i biorąc poprawki na to co obserwował. Wychodziło na to, że ataki dystansowe wiele nie zdziałają, ale mogą działać jako dystrakcja. Wszystkie jego oczy rozszerzyły się widząc jak ciało arrancara szykuje się do rzutu igłą. Nim ta opuściła uchwyt Vivian, adjuchas już spiął nogi nie tyle co do odskoku, a przechylenia się w bok by nie oberwać to po pierwsze, a po drugie cios sparować za pomocą jednego z kościstych zgrubień na jego przedramieniu, by zbić trajektorię lotu broni oraz utrudnić jej... niespodziewane manewry zmiany kierunku, jakich mógł się spodziewać po tym jak zaobserwował kontrolę broni w przypadku igły lecącej na Avianę jeszcze nie tak dawno temu.
W międzyczasie, korzystając z tego, że jest dosyć sporym okazem pustego, ułożył ogon na piachu, zasłaniając go swoim cielskiem. Końcówkę zatopił w sypkim podłożu przeobrażając ją i rozszczepiając. Vivian mogła zobaczyć jak Baium mruży złociste oczy i otwiera dziób, zbierając wiązki do cero.
Mimo to jego dziesiątki ukrytych oczu czuwały. Był gotowy przerwać ładowanie w dowolnej chwili by przyjąć ciosy na utwardzone przedramiona. Zaś jego ogoniasta kończyna rozpościerała się głęboko pod piachem...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mistrzgry
Mitrz Gry
Dołączył: 21 Paź 2019
Posty: 2164
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 21:16, 07 Lis 2019 Temat postu: |
|
|
Pomimo uniknięcia i wybicia części igły, w pewnym momencie wyprostowała się, jakby była na cienkiej lince i pociągnięta, wracając do właścicielki. Co więcej jednak, już w locie igły Baium mógł zauważyć, iż na końcu igły ładuje się również i jej Cero. Kiedy złapała swoją broń, celowała w Baiuma, a oboje łądowali swoje Cero.
- Chcesz się zmierzyć?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aendor
Bloczgracz
Dołączył: 31 Paź 2019
Posty: 531
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 21:48, 07 Lis 2019 Temat postu: |
|
|
Jego oczy śledziły ruch broni, a wgląd w to jak jest ona poruszana dawało mu wiele do myślenia co do techniki walki Vivian. Skoro postanowiła ładować swoje cero, w odpowiedzi na jej pytanie Baium nie musiał nic mówić - przygotowywanie pocisku dalej było już oznaką samą w sobie.
Jednakże! Postanowił uciec się do podstępu, gdyż jego pazurzasta końcówka ogona rozpostarła się na tyle pod piachem, że kiedy energia obu pocisków zdawała się już być gotowa do wystrzału, Baium chciał wystrzelić kilka rozwidleń swojego ogona spod nóg Vivian by uderzyły i oplotły jej nadgarstek. Cios miał na celu wybić broń do góry by w razie czego jej cero wypaliło do góry, zaś przytrzymanie ma utrudnić jej użycie sonido. Wychodziło na to że cero Baiuma mogło wypalić już teraz.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mistrzgry
Mitrz Gry
Dołączył: 21 Paź 2019
Posty: 2164
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 22:12, 07 Lis 2019 Temat postu: |
|
|
Podstęp Baiuma zadziałał doskonale, wręcz... za dobrze. Czy to Vivian zlekceważyła przeciwnika, czy też może dała mu szanse na wykazanie się. W każdym razie w momencie gotowości do wystrzelenia pocisków, pewien dodatkowy atak Adjucasa został użyty, a Cero Arrancara powędrowało ku górze. W tym momencie nie miałą za bardzo jak uciec, więc i Cero gotowe do wystrzału mogło sięgnąć przeciwnika.
Promień Hollowa trafił i objął całą Vivian , jak i część jego ogona, która musiała na tym bezwzględnie ucierpieć. Promień atakował i atakował, aż w końcu oba musiały się zakończyć. Adjucas nietknięty, a Arrancar zraniony. Widać było rany na jej ciele, nieco pękniętą sztuczną maskę, ewidetnie zadziałało i to dosyć skutecznie.
I to mogło być zreferowane jako błąd, gdyż Arrancar w przypływie gniewu zaczął uwalniać i uwalniać swoje reiatsu, pokazując, że to nie wszystko, na co ją stać. Przytłaczająca energia była definitywnie nie do zniesienia. Przytłaczająca, wręcz Anihilująca każdy możliwy ruch. Definitywnie zbyt silny jak na Arrancara, który chciałby dołączyć do Espady. Jedyne, co wyczuwał, to żądze mordu. Arrancar stał w pozycji bojowej i jedyne co usłyszał było jedno słowo...
- Tkaj...
Mimo to nie dokończyła. Momentalnie jej reiatsu się uspokoiło i wróciło do normy, a Vivian poprawiła się tylko wpatrując we wroga uważnie. Baium mógł odetchnąć z ulgą.
- Skończmy to. Prawie dałam się porwać w wir walki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aendor
Bloczgracz
Dołączył: 31 Paź 2019
Posty: 531
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 22:24, 07 Lis 2019 Temat postu: |
|
|
Cero o typowo krwistym odcieniu pochłonęło całą sylwetkę Vivian po tym jak opuściło dziób Baiuma. Ten pocisk mówił o nim wiele, szerokość, długość, czas... ten adjuchas musiał liczyć sobie setki lat jak nie więcej, lecz któremu musiało coś brakować, albowiem musiał mieć za sobą tysiące pożartych pustych, co nie zaowocowało niczym więcej.
Kiedy tylko kurz zaczął opadać, a na pewno wzniósł nieco piasku, Baium pobujał łbem, strącając piach z grzywy. Jednakże widocznie się spiął, wycofując ogon z piasku i kładąc się na czworaka. Nie emanował lękiem, ale też nie odwagą bo zaobserwowaniu i poczuciu tej burzy reiatsu. Najzwyczajniej... podziałały instynkty. Słysząc pierwsze słowo uwolnienia, przybrał pozycję gotową do zrywu... ale jakiego to on sam już nie wiedział.
Na całe szczęście Vivian się opamiętała, ale Baium dalej trwał w spiętej pozie. Dopiero po chwili wydał z siebie niekomfortowe stęknięcie jak u zranionej bestii. - To było... przerażające. - Przyznał bez owijania w bawełnę, trzymając nerwy na wodzy by nie pokazać po sobie, że pierwszy raz od wielu stuleci, od końcówki stóp po czubek głowy, przeleciał go najzwyklejszy strach.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mistrzgry
Mitrz Gry
Dołączył: 21 Paź 2019
Posty: 2164
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 22:55, 07 Lis 2019 Temat postu: |
|
|
Vivian przez chwilę stała jak wryta w ciszy wpatrując się to w Baiuma, to w niebo Hueco mundo. W końcu jednak się odezwała
- Nie powinnam była. Przepraszam. W każdym razie, jestem pewna, żę coś wymyślisz. Jak myślisz, kiedy twoi poplecznicy wrócą z surowcem Menosów?
Ewidentnie zmieniłąatemat.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aendor
Bloczgracz
Dołączył: 31 Paź 2019
Posty: 531
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 20:19, 08 Lis 2019 Temat postu: |
|
|
Stopniowo rozluźniał swą postawę w miarę jak przemijały sekundy, ostatecznie przywracając się do swojej najczęściej używanej formy, bez ukrytych oczu, wielkie łapska o długich szponach i ogon o jednym grocie zakończony. Przycupnął na piachu, powoli kręcąc ogonem na boki trochę jak wąż a trochę jak u zadowolonego psa. - To ja spowodowałem u ciebie rany. - Opuścił łeb nisko, jednoznacznie przepraszająco. - Jednakże masz swą odpowiedź. Zaś te naście gillianów moja horda powinna zagonić w jedno miejsce najpóźniej po jednym tygodniu, najwcześniej za kilka dni. Aviana da mi znać. - Uniósł wysoko łeb do góry, jakby chciał nasłuchiwać czegoś.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mistrzgry
Mitrz Gry
Dołączył: 21 Paź 2019
Posty: 2164
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 21:12, 08 Lis 2019 Temat postu: |
|
|
- To mnie poniosło. Cóż. - Obróciła się nie chcąc kontynuować tematu - W takim wypadku masz kilka dni na obmyślenie planu, sprowadzenie swoich pustych. Następnie przejdziemy do wywabienia Octavy. Tutaj też ci nie pomogę, ale polecam skorzystać z tego, że jesteś od niego słabszy i będzie cie lekceważył. Po tych słowach zaczęła powoli odchodzić - Będę obserwować.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Mistrzgry dnia Pią 22:45, 08 Lis 2019, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aendor
Bloczgracz
Dołączył: 31 Paź 2019
Posty: 531
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 23:14, 08 Lis 2019 Temat postu: |
|
|
Baium skinął łbem. - Tak... lekceważenie jest dosyć częstym zjawiskiem w Hueco Mundo. - Spojrzał w kierunku w którym znajdowało się Las Noches. - Jeżeli można wiedzieć... czy planujesz zostać espadą dla tytułu i związanego z tym przywilejami? -
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mistrzgry
Mitrz Gry
Dołączył: 21 Paź 2019
Posty: 2164
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 11:06, 09 Lis 2019 Temat postu: |
|
|
Hollow jedynie stanął na chwilę i odpowiedział szybko
- Odzyskać to, co do mnie należało.
Po czym zniknęła, a raczej użyła Sonido ulatniając się w bardzo szybkim tempie. Baium pozostał sam na bezkresnej pustyni. Miał kilka dni na własne przygotowania, musiał obmyślić swój plan działania. Niebawem nadziejdzie czas na wielkie polowanie.
Polowanie na Espadę.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Mistrzgry dnia Sob 11:06, 09 Lis 2019, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aendor
Bloczgracz
Dołączył: 31 Paź 2019
Posty: 531
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 20:06, 09 Lis 2019 Temat postu: |
|
|
Baium przyjął tę odpowiedź, bo cóż innego mógłby zrobić? Kiwnął głową, a po tym jak Viviana opuściła tę lokację, adjuchas oklapł tyłem na piasku i zaczął myśleć.
Minęło pięć dni. La Horda stawiła się na miejsce - to samo miejsce. La Horda przyprowadziła ze sobą szesnaście menosów prowadzonych w stadzie niczym owce. Ogromne byty stąpały przez pustynie posłusznie. Jeden z adjuchasów posiadał zdolność dzięki której spętał stadko, które teraz dreptało niczym ciasno ustawione pingwiny... pchane przez La Hordę. To jest, najwięksi puści z Taurosem na czele napierali na menosy z tyłu, by te szły przed siebie. Na ich widok Baium od razu zszedł z pola ich widzenia, po czym zostały one wprowadzone do zagłębienia w którym wcześniej prawie upolowali Vivian. Skryci za wydmą zaczęli się naradzać i planować.
Kolejnym krokiem było wybawienie Octavo. Po tym jak wszystko zostało przygotowane, menosy ukryte dookoła potencjalnego placu boju na którym został Baium i pewien mały, ponad dwumetrowy pusty, który przypominał swoim wyglądem pterodaktyla. Rozmawiali, o czym? Pewnie o wiadomości, oraz o czymś jeszcze. Wszyscy z La Hordy byli skryci pod piaskami, a mimo to Baium rozejrzał się po okolicy nim ułożył łapę na ramieniu członka La Hordy. - Dziękuję, że to robisz, Shrieker. Na co maluch pokręcił głową i stuknął dziobem ramię lidera. - Zapewniałeś nam dobrobyt przez te wszystkie lata. Istnienie samemu na tym pustkowiu to przekleństwo... tylko żer i żer i żer każdego dnia. A z wami jest nieco weselej, co nie? - Zaskrzeczał głośno, odstępując od Baiuma i rozgrzewając skrzydła przed lotem. - Robię to dla nas, dla La Hordy. Ale pamiętaj! Jeżeli wrócę i to przeżyjemy, będę chciał być pierwszym w kolejce do zdobyczy! - Zatrzepotał rozłożystymi kończynami, wzbijając się w lot ku Las Noches z wiadomością dla Octavo, że zostaje wyzwany na pojedynek w miejscu o konkretnych koordynatach. - Powodzenia, Shriek. - Szepnął do siebie, unosząc łeb i pozwalając by wiatr który zabłądził między piaskami, rozwiał mu grzywę.
Pozostaje czekać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mistrzgry
Mitrz Gry
Dołączył: 21 Paź 2019
Posty: 2164
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 20:23, 09 Lis 2019 Temat postu: |
|
|
Czas mijał. Mijał i mijał. Menosy zostały przyprowadzone, wszystko gotowe. Wiadomośc zostałą wysłana, a Baium musiał jedynie czekać. Wszystko było zaplanowane.
Pozotało jedynie czekać.
I czekać.
Trochę to trwało, ale wiadomośc chyba zadziałała. Na pewno zadziałała. Bowiem po dniu oczekiwania, na horyzoncie pojawiła się postać. Z uśmiechniętym wyrazem twarzy, z bladą cerą i z wyciągniętym już mieczem kroczył po pustyni. To była Octava Espada, we własnej osobie. Całkiem zadowolony.
- TO GDZIE JEST TEN GŁUPIEC, KTÓRY MNIE WYZWAŁ?! - Wrzasnął na całą pustynie - TWÓJ PODWŁADNY ZDECHŁ. - Uniósł swoja broń - TYM MIECZEM!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|