Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mistrzgry
Mitrz Gry
Dołączył: 21 Paź 2019
Posty: 2164
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 18:03, 03 Lis 2019 Temat postu: Baium #1 - Wszyscy dla jednego |
|
|
Nigdzie. Hueco Mundo to głównie nigdzie pełne piachu, wiecznej nocy, w oddali widać wielki zamek Las Noches. Gdzieniegdzie białe, suche drzewa. Co jakiś czas można zauważyć Hollowa, jednego lub dwa. Lub całą chmarę, jak w tym wypadku. Kolejny sukces ,,La horda" w pozyskaniu kolejnego pustego. Noc jak co noc, na chwile obecną na terytorium Baiuma.
Pewien Hollow, nazwyklejszy na świecie, właśnie uciekał. Uciekał na swoich szybkich nogach przed innym, o wiele potężniejszym Hollowem, Baiumem. Był ciekawą zdobyczą, bowiem kilku członków jego hordy mówiła, że ucieka im konsekwentnie. Teraz to wpadł. Na swoich niewielkich, acz szybkich nogach przebiegał po bezkresnej pustyni w nadziei przed ucieknięciem przed tym zagrożeniem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Aendor
Bloczgracz
Dołączył: 31 Paź 2019
Posty: 531
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 20:01, 03 Lis 2019 Temat postu: |
|
|
Wreszcie nadszedł czas na kolejne łowy. Tropili tego hollowa od wielu godzin, bo dni tu ciężko liczyć. La Horda mogła ponownie skupić swe zmysły na czymś innym niż skakaniem sobie do gardeł, przez to Baium zmuszany był uspokajać bądź rozdzierać awanturników.
Tak, kiedy polowali, stawali się niczym jedno - jedno w tym, jaki był ich cel. Lider zarządził, że ciężsi i powolniejsi trzymają się na tyłach i upewniają, że nikt im nie przeszkodzi, zaś ci szybsi i zwinniejsi idą w ślad za nim. Adjuchas wraz ze swoją prawą i lewą ręką przemierzali pustkowie, tym razem nie mając zamiaru pozwolić uciec ich posiłkowi. Taktyka była prosta, horda w trakcie pościgu rozszczepiała się, pokrywając co raz większy teren. Przewidując gdzie może uciec nieszczęśnik, jeszcze przed rozpoczęciem pogoni Baium posłał drobnych hollowów dalej na przód - byli zbyt słabi by upolować ich cel, ale na tyle zwinni, by pomóc zapędzić go w kozi róg. Planem było naprowadzić uciekiniera na jedną z większych gór piaskowych, odcinając przynajmniej od jednej strony możliwość ucieczki, podczas gdy horda będzie chciała go otoczyć.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mistrzgry
Mitrz Gry
Dołączył: 21 Paź 2019
Posty: 2164
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 18:03, 04 Lis 2019 Temat postu: |
|
|
A więc ścigali go, otaczając zdobycz coraz bardziej i bardziej, zacieśniając miejsce do ucieczki dla zdobyczy. Nie minęło wiele czasu, aż w końcu to się udało. Hollow został właściwie odcięty od drogi ucieczki. Na nieco większej górze z piachu hollow został zatrzymany. To tutaj Baium mógł ujrzeć swoją zdobycz w pełnej okazałości - Czarne ciało o krótkich nogach, trzymający w ręku coś na kształt dużej igły. Maska duża, z dwoma widocznymi rogami. Hollow rozejrzał się wokół widząc, jak otaczają ją Hollowy, w końcu się odzywając żeńskim, acz nieco zniekształconym głosem
- Chciałam zobaczyć jak polujecie. Terytorialna taktyka, choć całkiem skuteczna. - Zakręciła swoją igłą w ręcę - Odsuńcie się i pozwólcie mi odejść, nie mam wami już zainteresowania.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aendor
Bloczgracz
Dołączył: 31 Paź 2019
Posty: 531
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 21:30, 04 Lis 2019 Temat postu: |
|
|
Z gardzieli ogoniastej bestii wydobyło się niskie burczenie, acz nie warkot. Uniósł pazurzastą łapę po tym jak dołączyła do niego reszta La Hordy. Wskazał na uciekinierkę. - Wiecie co robić. - Przemówił głos niski, grzmiący wręcz niczym burza w oddali, z lekkim echem zdeformowanym przez maskę. Zacisnął łapę na tyle na ile pazury mu pozwalały, natomiast jego wataha zaczęła zacieśniać krąg, otaczając pustą. - Z całym szacunkiem, ale nie pozwolę by ten czas i wysiłek poszedł na marne. Przysporzyłaś nam pracy, więc jedynie stosownym byłoby zapewnić nam sycący posiłek. - Sokoli łeb Baiuma przekrzywił się na bok, a złociste oczy zagłębione w czarnych oczodołach uważnie badało każdy ruch nieznajomej. Pozwolił swoim Pustym zbliżyć się do niej, a każdy z nich szczerzył się bardziej niż zwykle, rozwierając swoje paszcze, gotowi na to by rozerwać pustą na strzępy, aby było dla każdego.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mistrzgry
Mitrz Gry
Dołączył: 21 Paź 2019
Posty: 2164
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 21:45, 04 Lis 2019 Temat postu: |
|
|
Puści zaczęli otaczać Hollowa, powoli szczerząc się w jej stronę. Ta jednak stała niewzruszona wpatrując się w hordę tylko nieznacznie obracając głową jakby oceniając ich stan
- Powiedziałam, że nie jestem wami zainteresowana. - Odparła informacyjnym tonem - Czy naprawdę jesteście tak bezmyślni?
Dla Baiuma to było niczym mgnienie oka. Hollow ustawił prawą dłoń w górę z zaciśniętą dłonią, posyłając potężny pocisk energi duchowej w górę. Wyglądało jak Cero, ale było o wiele szybsze i słabsze. Chyba nazywali to Balą. Nikt nie został ranny.
- To moje ostatnie ostrzeżenie, Adjucasie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aendor
Bloczgracz
Dołączył: 31 Paź 2019
Posty: 531
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 21:56, 04 Lis 2019 Temat postu: |
|
|
Ci z hordy, którzy byli zwykłymi pustymi, widocznie się zlękli, wydając z siebie ciche pomruki i stęknięcia niepewności, zatrzymując się przed ich celem. Baium z kolei uniósł łeb, patrząc jak pocisk leci do góry. - Hooo... ładny pokaz zapewniający o tym jak bardzo pożądaną jesteś zdobyczą. - Doszło zatem do małego zawieszenia, nikt nie próbował się zbliżać z uwagi na potencjalną siłę pustej, ale nie cofali się pamiętając o gniewie Baiuma powodowanym niesubordynacją. - Powiedz mi... co cię tak w nas interesowało, arrancarze? - Wypowiedziawszy ostatnie słowo, szepty między hollowami la hordy wzmogły, a napięcie podskoczyło.
A było ich kilkudziesięciu, z czego większość to szeregowi puści, wątli i słabi, ale szybcy i silni w grupie. Przy boku Baiuma stały dwa niesłabe adjuchasy, jeden wyglądający niczym humanoidalny byk, drugi, a raczej druga, niczym harpia. Jeden po lewej a drugi po prawej stronie ich lidera.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Aendor dnia Pon 21:58, 04 Lis 2019, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mistrzgry
Mitrz Gry
Dołączył: 21 Paź 2019
Posty: 2164
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 22:16, 04 Lis 2019 Temat postu: |
|
|
Postać przez chwilę stała nic nie mówiąc, po chwili jednak podchodząc dwak roki w stronę Baiuma
- Więc zachowałeś trochę swojego rozsądku. I przykro mi z tym, ale jestem tylko Vasto Lorde - Odpowiedziała krótko wpatrując się w Adjucasa - Zaatakuj mnie. Już. Pokaże ci dlaczego się wami zainteresowałam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aendor
Bloczgracz
Dołączył: 31 Paź 2019
Posty: 531
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 22:29, 04 Lis 2019 Temat postu: |
|
|
Puści... cóż, odchodzili od Vasto Lorde, nawet gniew Baiuma nie był tak straszny w porównaniu do tego co może zrobić już-nie-ofiara w oczach zwykłych członków La Hordy.
Aczkolwiek Baium zareagował z ciekawością. - Proszę wybaczyć mój błąd w ocenie. Długi czas minął od ostatniego razu jak widziałem Vasto Lorde we własnej osobie, do teraz moje wyczucie nieco... zardzewiało. - Gdyby nie to, że ma dziób i w ogóle maskę, to może by to potraktował z drobnym uśmiechem. Tauros i Aviana, jego oficerowie spoglądali równie spokojnie na Vasto co ich lider, nie wyglądając na przerażonych w najmniejszym stopniu. Baium spojrzał w stronę reszty watahy. - Okazaliście strach, nie macie prawa do zdobyczy ani do udziału w tym co tu się teraz stanie. Ta walka jest nasza. - Kiwnął głową, a dwa adjuchasy odeszły od wodza, otaczając Vasto.
Tauros ruszył jako pierwszy. Był potężny, mając na sobie setki twardych, białych płyt porastających jego ciało oraz imponujące rogi. Istny czołg którego obronę niełatwo przełamać. Zaczął dość prostym atakiem, szarżą, podczas gdy Aviana podskoczyła do góry. Pusta posiadała imponującą parę skrzydeł, które również były jej górnymi kończynami. Gładkie ciało, zwinnie wyglądające, jednakże szpony u jej stóp mogły napawać obawą dzięki swej ostrości. Baium z kolei wyrwał w bieg korzystając z czterech kończyn, lecz nie ruszał na Vasto, kierując się w tę stronę, w którą kierował się Tauros, a na którego drodze stała ich "zdobycz".
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mistrzgry
Mitrz Gry
Dołączył: 21 Paź 2019
Posty: 2164
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 22:54, 04 Lis 2019 Temat postu: |
|
|
- Po pierwsze - zaczęła tłumaczyć jakby nigdy nic widząc ich ataki - Jesteś zbyt przewidywalny.
Wyciągnęła dłoń. Nie uniknęła szarży Taurusa, nie poleciała wraz z nim. Jego szarża spotkała się z jej dłonią. I o ile nie stała ona w miejscu, to wystarczyło zaledwie dwa metry, by całkowicie zatrzymać jego szarżę. Włożyła w to trochę siły, ale to nadal było imponujące.
- Po drugie, twoje Hollowy są zbyt słabe i kruche.
Drugą wolną dłonią wyrzuciła w stronę Avianny, która leciałą prosto w jej serce.
- Powinieneś zrobić z nich Gilliany.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aendor
Bloczgracz
Dołączył: 31 Paź 2019
Posty: 531
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 23:13, 04 Lis 2019 Temat postu: |
|
|
Baium pozwolił sobie nie odpowiadać na komentarze, skupiając się na starciu, tak samo jak jego adjuchasi. Tauros był... zaskoczony, jednakże myślał szybko. Nie marnował chwili by zarzucić przepotężne łapska których dłonie były niemalże tak wielkie jak sama Vasto Lorde, chcąc ją złapać i unieruchomić. Aviana natomiast cały czas miała na uwadze co robi przeciwnik i o ile igła nie była naprowadzana, planowała ją przechwycić w swoje szpony i przytrzymać. Z kolei Baium... biegł tak jak planował, aż do chwili gdy mógł zatrzymać się tak, by mieć przed sobą plecy "ofiary". Na końcówce ogona zaczął ładować krwiste cero.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mistrzgry
Mitrz Gry
Dołączył: 21 Paź 2019
Posty: 2164
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 23:23, 04 Lis 2019 Temat postu: |
|
|
Hollow wydawał się lekko zaskoczony, kiedy Taurus zamachnął się łapami, ale wbrew pozorom miała wszystko pod kontrolą.
Rzut igłą wydawał się być zmyłką totalną, bowiem nim dotarł on do Avianny, ten momentalnie się zatrzymał gwałtownie, a Vasto Lorde jakby za coś pociągnęła, a igła leciała z powrotem w jej stronę.
W tym samym momencie tylko nieznacznie napieła swoje nogi i podskoczyła cały czas podpierając się ręką, którą trzymała Taurusa.
Złapałą swoją igłę i wydawać by się mogło, że może przebić nią Taurusa sprawnie i zakończyć go, jednak zeskoczyła z niego na bok, pokazując całkowity brak respektu
- Skończmy to, być może zmieniłam zdanie. Jesteście interesujący.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Mistrzgry dnia Pon 23:23, 04 Lis 2019, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aendor
Bloczgracz
Dołączył: 31 Paź 2019
Posty: 531
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 23:49, 04 Lis 2019 Temat postu: |
|
|
Tauros zasapał się głośno po tym jak został potraktowany, aż rypnął pięściami, unosząc sporą ilość piachu w powietrze. Avianna tylko lekko dała się skonsternować, też poczuwszy się... głupio tym jak Vasto się z nimi bawiła. Zarówno jeden jak i druga tracili cierpliwość. Minotaur uniósł łapsko, chcąc nim przetrącić kpiącą Lorde, z kolei harpia zaczęła pikować.
Wtedy Baium zagrzmiał. - Odstąpcie! - A energia która wzbierała na końcu jego ogona zaczęła tracić na rozmiarach i kolorze, rozpraszając się kompletnie. Słysząc jego wołanie, Aviana rozpostarła szeroko skrzydła, hamując w locie i lądując z gracją na piachu obok lidera watahy. Tauros za to miał opory, warcząc i nie opuszczając łapy. - Taurosie... chcesz znowu to przerabiać? - Odparł niepokojąco spokojnie, przy czym wspomniany wyraźnie się spiął, po chwili namysłu posłusznie opuszczając łapsko. Baium mógł zatem bystre spojrzenie skierować na Vasto, przy czym wyprostował się, stając na tylnych łapach. - Nie sądziłem, ze sam w myślach będę musiał się skarcić za zapomnienie jednej z najważniejszych zasad polowania. Zachłanność bywa zgubna. - Powiedział to bardziej z myślą o swojej watasze, ale kto go tam wiedział.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mistrzgry
Mitrz Gry
Dołączył: 21 Paź 2019
Posty: 2164
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 23:58, 04 Lis 2019 Temat postu: |
|
|
- Bardzo mądra decyzja, Adjucasie. Inaczej potraktowałabym tą walke na serio. - Odpowiedziała krótko, ale bez cienia wywyższania się - Zyskałeś moje zainteresowanie. Taktyka, którą zastosowaliscie nie była bezmyślna i instynktowna. Szukam właśnie kogoś takiego. Szukam hordy, która byłaby w stanie się rozwijać i ewoluować. Jak cię zwą, Adjucasie? Ja jestem Vivia, Vasto Lorde.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aendor
Bloczgracz
Dołączył: 31 Paź 2019
Posty: 531
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 0:05, 05 Lis 2019 Temat postu: |
|
|
Podparł się wielkimi łapskami i chociaż stał naście metrów od Vasto, było widać, że ma te cztery metry jak nie więcej. Viviana wyglądała na trzy, z kolei Tauros, który powrócił do boku lidera, przewyższał go, mierząc ponad 5 metrów. Pomimo znajdowania się w obecności tak potężnej istoty, trójka zachowywała swoją godną postawę, wspólnie emanując aurę silnej, niezłomnej więzi między łowcami. Zwą mnie Baium. Po mej prawej przebiegła Aviana, zaś po mej lewej potężny Tauros. - Sokoli łeb spojrzał na jednego i drugiego pustego, z czego dwójka raczyła ukłonić głowami, oszczędnie. Baium spojrzał w stronę zlęknionych pustych trzymających się z dala i rozmawiających między sobą. - Razem jesteśmy "La Horda". I z tego co słyszę, proponujesz to, do czego dążymy. - Rzekł ze szczyptą zainteresowania.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mistrzgry
Mitrz Gry
Dołączył: 21 Paź 2019
Posty: 2164
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 0:21, 05 Lis 2019 Temat postu: |
|
|
- Więc to mamy już za sobą. Mamy podobne cele, a ja mam środki, by to zrealizować. - Odpowiedziała krótko, ustawiając się na szczycie góry - LA HORDA! - wrzasnęła, jakby do wszystkich Hollowów - Nazywam się Vivia, i jestem Vasto Lorde, szczytem ewolucji wśród Hollowów. Widzę, że część z was się boi, część jest niepewna. Ale to dobrze. Niepewność budzi w nas poczucie strachu, a strach napędza nas samych. Kiedy już jednak go doświadczycie i przyjmiecie do siebie, jesteście w stanie przerobić ją na potężną broń. Chęć ewolucji, bycia silniejszym, prawda? To jest to, co nas napędza. Wasi dowódcy stanęli ze mną do uczciwej walki. Pomimo różnicy sił i wiedzy, że przegrają, byli w stanie dla dobra hordy walczyć i ze mną! - Blefowała, ale chyba tylko ona i trójka Adjucasów o tym wiedziała - Wy za to siedzicie z tyłu. Ale nie obawiajcie się. Ja oferuje swoją moc, umiejętności i wiedzę, by pomóc wam wszystkim. Pomóc w ewolucji, pomóc w osiągnięciu większej potęgi. Ale nie tylko po to. Chce was wszystkich zabrać w piękne miejsce, do Las Noches. - Tutaj zrobiła krótką przerwę i powiedziała następne zdanie dumnie - Bowiem dzięki wam zostanę Espadą. A wy pójdziecie wraz ze mną.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|