Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mistrzgry
Mitrz Gry
Dołączył: 21 Paź 2019
Posty: 2164
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 16:41, 12 Gru 2019 Temat postu: |
|
|
- Dobshe. W takim wyphadku niezwłochnie rozpoczhnę aranżachję spothkań. Jednakshe nim to shię stanie... Mushimy porozmawhiać.
I ponownie usiadł.
Thaaaak...Panharas nje moshe na chwilę obhecną thutać bycz. Założyłem nawet spechjalną bahrierę Kidho, bhy thutaj nie przyshedł. A jesh w thym powódh.
Zamilkł na chwilę, po czym westchnął
- Panharas jesht... Bahdzo washnym Quincy. Washniejszym nish nam shię wydaje. Nje chce wchodzicz w shczegóły, alesh... Tak, powstshymał cię swoim Shriftem. Panharas jest Quincy ,,A" . ,,The Absolute" . Potęshna mocz pozwhalającza robicz naprhrawdę wiele... Ash zbyt wiele...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Siri
Bloczgracz
Dołączył: 24 Lis 2019
Posty: 148
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 16:46, 12 Gru 2019 Temat postu: |
|
|
- No ale to chyba nie jest nic złego? To porządny chłopak, dobrze wychowany, ma moralność i poczucie sprawiedliwości. Plus... chyba mnie lubi. Więc to nic złego, że ma silnego Shrifta, prawda? Czemu mówi to Pan tak, jakby miało stać się przez niego coś złego? - Usiadła naprzeciwko człowieka na swoich stopach i oparła dłonie na udach.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mistrzgry
Mitrz Gry
Dołączył: 21 Paź 2019
Posty: 2164
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 17:07, 12 Gru 2019 Temat postu: |
|
|
- Nje jeshtem jeshcze pshekonany cho do thego w pełni, ale... - zatrzymał się na chwilę - Tho, cho mówish jesht prawdą. Jednakh... Jegho mocz pozwala zhrobicz pradopodobnie wshystko, czego będshie chciał. - Zabrzmiał jakby to nie była dobra informacja - Nieshtethy, ushycie jego mhocy mają swoje Konshekwenchje. Reiatshu przepływa, a jegho moch to zabusha. Za każdhym ushyciem thego Shriftu będhą się dzhały anomalie... I tho nie równe chzynowi, jakhjego dokhonał. Tylkho o wiele bahdziej boleshne. - Zrobił głęboki wdech - Dlathego tesh mam dho ciebie proshbę, Kisathani. - Tutaj wręcz naprawdę ułożył swoje dłonie na ziemię - On chi ufa. Sprhraw, bhy Pandharas nie ushywał swojegho Shriftu... W zamian pomoghę chi dosthać shię do Soul Society, do ,,Bezkresu" - I w końcu się ukłonił, jakby to naprawdę była bardzo poważna sprawa.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Siri
Bloczgracz
Dołączył: 24 Lis 2019
Posty: 148
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 23:18, 12 Gru 2019 Temat postu: |
|
|
- Mam zabronić mu używać mocy, która stanowi jego część...? A ile z tego, co mi pan powiedział, mogę mu powtórzyć? Może się o tym dowiedzieć? - Zapytała patrząc na człowieka ze zdziwieniem w oczach.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mistrzgry
Mitrz Gry
Dołączył: 21 Paź 2019
Posty: 2164
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 23:21, 12 Gru 2019 Temat postu: |
|
|
-Cho tylkho uznash za stoshowne - odpowiedział bez wahania - Nie chshę ukrywach przed nim shekrethów, ale... Jego mocz jesht jegho częścią, ale... Nie moshe jej ushywać jak mu shię podoba. Poniewash wtedy będą pojawiacz shię rzeczy z reiatshu, o jakim shię nam nie shniło. Albo będą wielkhie znishczenia. Przeprasham, Kisathani, że obarcham chię taką trudnoshcią, lecz... On chi ufa.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Siri
Bloczgracz
Dołączył: 24 Lis 2019
Posty: 148
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 23:28, 12 Gru 2019 Temat postu: |
|
|
- Dobrze, niech będzie, porozmawiam z nim i spróbuję go przekonać. Niech tylko pan już się nie kłania, to wprawia mnie w zakłopotanie. - Odpowiedziała grzecznie, samej się lekko kłaniając i po chwili wstając na równe nogi. Otrzepała się i odetchnęła powoli. To ciekawe zadanie jej dali.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mistrzgry
Mitrz Gry
Dołączył: 21 Paź 2019
Posty: 2164
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 23:33, 12 Gru 2019 Temat postu: |
|
|
Powoli się podniósł i odetchnął z ulgą
- Ufff... - Wypowiedział - Dshiękuje Chi za tho. Zathem mam phlan, Jakh Doshtać shię do Beskrhesu, gdzie Znajdhuje się Aizen... - Od razu przeszedł do rzeczy - Mushimy Pochwychić jakieghoś pshestępce, bhy nasthępnie go skazhali do Bezkhresu. Wtedy tesh pshebierzesh się za jednego ze strashników i ruszysh na dół bes podejsheń. Chyba, she mash jakiś inny plhan. Inachej będzie trudno.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Siri
Bloczgracz
Dołączył: 24 Lis 2019
Posty: 148
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 23:39, 12 Gru 2019 Temat postu: |
|
|
- To chyba dobry plan, skoro jestem shinigami. Pewnie mnie nie rozpoznają... tylko trzeba się dowiedzieć o jakimś przestępcy i go znaleźć a potem zabrać do Soul Society. - Odpowiedziała zastanawiając się nad tymi słowami.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mistrzgry
Mitrz Gry
Dołączył: 21 Paź 2019
Posty: 2164
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 23:54, 12 Gru 2019 Temat postu: |
|
|
- Thak... To będzhie probhlem... Chocz... Nie ukhrywam, mam pewien Throp. Jednakh... To moshe bycz niebezpiechne. To phewny uciekinier shinighami... Choć mushę potwierdhić jego lokhację. Ale nje powinniśmy shaleć ash takh... Wpierw chcę, byś porozmawiała z Pandharasem... A pothem... Powinnaś odpochąć.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Siri
Bloczgracz
Dołączył: 24 Lis 2019
Posty: 148
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 23:56, 12 Gru 2019 Temat postu: |
|
|
- Spokojnie, poradzę sobie. To nie było aż tak męczące jak mi się wydawało... i chyba mam dużo więcej reiatsu niż myślałam. Pandaras mówi, że biegałam w masce przez pół godziny. Strasznie długo. Ale teraz faktycznie już pójdę z nim porozmawiać, a pan się niech zajmie informacjami. - I faktycznie jak powiedziała, tak miała zamiar zrobić. Czyli zniknąć z tego miejsca i poszukać Pandarasa w domu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mistrzgry
Mitrz Gry
Dołączył: 21 Paź 2019
Posty: 2164
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 0:27, 13 Gru 2019 Temat postu: |
|
|
- Thak Jesht. Dzhiekuję Chi. - Jeszcze raz kiwnął głową i pstryknął palcami luzując barierę, by Kisatani mogła przejść.
Pandaras w tym czasie siedział i czytał książke w Salonie. Jakąś powieść. Widząc Kisatani załozył na niej zakładkę i zerknął na shinigami - O, wróciłaś. I jak? Pan Hachigen coś ci powiedział ciekawego?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Siri
Bloczgracz
Dołączył: 24 Lis 2019
Posty: 148
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 7:25, 13 Gru 2019 Temat postu: |
|
|
- Tak. I chciałabym z Tobą porozmawiać o tym, ale... może nie tutaj. Są w pobliżu jakieś lody albo takoyaki? - Zapytała tonem sugerującym, że oczywiście będzie chciała go na coś z tych rzeczy wyciągnąć.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mistrzgry
Mitrz Gry
Dołączył: 21 Paź 2019
Posty: 2164
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 17:17, 13 Gru 2019 Temat postu: |
|
|
- Ooo, pewnie. - Zamknął książkę i odłożył ją na stół - Niedaleko jest całkiem dobra lodziarnia. Smaczne mają. Możemy się tam wybrać, jeśli chcesz. - Nie wydawało się, by uważał, że będzie się działo coś dziwnego. Poprawił jedynie swój kołnierz i z uśmiechem na ustach chciał tam zaprowadzić Kisatani - Więc... Cóż takiego się dzieje?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Siri
Bloczgracz
Dołączył: 24 Lis 2019
Posty: 148
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 17:23, 13 Gru 2019 Temat postu: |
|
|
Shinigami faktycznie spokojnie poszła z Quincym, równym krokiem zaraz obok niego. Po drodze przyglądała się mu badawczo z dołu, bo wyższy był. - Wiem, że bardzo się cieszysz z odkrycia swojego Shriftu… ale mam do Ciebie bardzo ważną prośbę z nim związaną. - Oznajmiła po drodze do lodziarni, gdzieś tam w tle planując już co sobie wybierze.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mistrzgry
Mitrz Gry
Dołączył: 21 Paź 2019
Posty: 2164
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 21:22, 13 Gru 2019 Temat postu: |
|
|
- O, tak! Mój Shrift jest całkiem zabawny. Mogę nim podawać sobie książki, a nawet gotować wodę. Co prawda muszę jeszcze potrenować, ale ogólnie rzecz biorąc wciąż zastanawiam się, co dokładnie potrafi... - Zastanowił się. Powoli zbliżali się do lodziarni. Niewielka przybudówka przy jednym z domów, w którym miły pan sprzedawał domowo produkowane lody. Pandaras z radością zastanawiał się, co takiego by tutaj zamówić.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|