Forum www.bliczerp.fora.pl Strona Główna    
  Profil  
FAQ Szukaj Użytkownicy Rejestracja Prywatne Wiadomości Zaloguj  

Rin #1 - Nowe zadanie
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.bliczerp.fora.pl Strona Główna :: Archiwa wątków
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mistrzgry
Mitrz Gry


Dołączył: 21 Paź 2019
Posty: 2164
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Sob 20:04, 09 Lis 2019    Temat postu:



W tym momencie potężny podmuch popchnął przeciwnika raniąc go potężnie i dotkliwie. Poleciał on do tyłu ewidentnie zaskoczony, ale nie tracił zimnej krwi. Wycelował w nią swój łuk upadając na ziemię. Był już ranny na ramieniu i klatce piersiowej.
- Trzymałaś asa w rękawie. - Powiedział spokojnie.
Wiatr był trudny do kontrolowania, ale mogłą z nim robić tyle rzeczy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dunir
Bloczgracz


Dołączył: 21 Paź 2019
Posty: 395
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Sob 20:27, 09 Lis 2019    Temat postu:

<img src="https://i.ibb.co/hHjh4Yb/rino.jpg" alt="rino" border="0">


Czuła, jakby miała kilkadziesiąt rąk. Manewrowanie tak wieloma kończynami z pewnością nie byłoby łatwe, tak samo panowanie nad nowym zmysłem przychodziło Jej z pewną trudnością. Jednakże nawet bez wykorzystania go w pełni mogła wiele.
Zaśmiała się radośnie, jak mała dziewczynka którą była lata temu.
Wykorzystała wiatr, by natychmiast znaleźć się przy Quincy i zaatakowała. Teraz Jej wiatr w ręku miał ciąć, bo złączyła ze sobą dwa "powiewy" tworząc ostrą jak brzytwa powierzchnie. Zawieje też urywkowo, skupiając się centralnie na łuku i rękach Volgana, by potencjalna strzała przeciwnika bezpiecznie przeleciała obok.
To było osobliwe. Czuła się lekka jak piórko,miała ochotę wzbić się w powietrze, poczuć wiatr w skrzydłach. Ale teraz nie czas na zabawę. Teraz czas na walkę.
By jeszcze raz Ich spotkać.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mistrzgry
Mitrz Gry


Dołączył: 21 Paź 2019
Posty: 2164
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Sob 20:36, 09 Lis 2019    Temat postu:



Rin pomimo czucia wiatru we włosach, miała też wiele ran na swoim ciele. Mimo to atakowała. Quincy nie mógł wystrzeliwać swoich strzał w prawidłowym kierunku, a i on sam obrywał. Raz za razem cięcia dobiegały do niego, raniąc go coraz bardziej dotlkiwie. Teraz to on był w potrzasku. Nie mógł nic robić.
- Nie pozwolę na to.
Reiatsu w Quincym się zbierało, a on wciąć wycelował swoją dłoń w kierunku Rin
- Shatter.
To było coś innego. Musiała to zakończyć szybko, bowiem zaraz może nie móc walczyć.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dunir
Bloczgracz


Dołączył: 21 Paź 2019
Posty: 395
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Sob 21:05, 09 Lis 2019    Temat postu:

<img src="https://i.ibb.co/hHjh4Yb/rino.jpg" alt="rino" border="0">


Dobrze było walczyć na podobnym poziomie, zwłaszcza z taką lekkością, jaką teraz czuła.
Udawało jej się ranić przeciwnika, ale ona sama też nie była w najlepszym stanie. Chyba domyśliła się też, na jakiej zasadzie działa ta jego umiejętność. Za parę chwil Jej stan się pogorszy, tak jak było po pierwszym wypowiedzeniu.
O nie, to ona na to nie pozwoli.
Znała teraz w pewnym sensie wiatr, czuła go w sobie i wiedziała do czego jest zdolny.
Nie może się powstrzymywać. W krótkim czasie, który jej pozostał, postanowiła zebrać esencję wiatru, ale bała się, że nie utrzyma go w jednym cięciu. Zbierze praktycznie całe reiatsu jakie ma i rozłoży je na dwa cięcia, które wykona z prędkością, jaką umożliwi Jej żywioł. Tak jak Jej poradzili, musi go zdmuchnąć. Zabójczy X uderzy w niego z całą siłą, jaką jeszcze ma Shinigami. Rozetnie ciało, przeszyje go, rozszarpie. Niech wiatr szaleje.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Dunir dnia Sob 21:05, 09 Lis 2019, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mistrzgry
Mitrz Gry


Dołączył: 21 Paź 2019
Posty: 2164
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Sob 21:14, 09 Lis 2019    Temat postu: Rin #2 - Prawdziwa postać



Tak, na pewno tak działała jego moc, ale słowo działała było chyba najlepsze. Bowiem skoncentrowany wiatr był wystarczający, by pokonać przeciwnika, a raczej go zmasakrować totalnie. Dwa potężne cięcia poleciały w jego stronę, przebijając jego ciało i... kończąc jego życie. Powietrze bowiem przeleciało przez niego totalnie, powodując krwawienie i śmierć na miejscu. Quincy upadł na ziemię.
Jednakże Rin miała problem. Jej przeciwnik zdążył bowiem zaatakować i kolejne rany pojawiły się na jej ciele. Tego przetrwać już nie mogła i musiała, jakkolwiek by tego nie chciała upaść na ziemię i omdleć. Jej miecz przestał wiać wiatrem i uspokoił się.
Wszystko się uspokoiło.

==================================


Rin po pewnym czasie obudziła się. Leżała na podłodze, w pościeli, cała obolała, ale zdecydowanie żywa. Był ranek. Ile leżała? Ile spała? Kto wie. Co jest jednak ważne to fakt, że żyła. Była też całą obandażowana. Jej miecz, a raczej dwa kawałki oparte były o jedną ze ścian.
- O, Obudziłaś się. - Odparł znajomy głos - To dobrze.
to była ta cholerna dzienniakrka. Jadła sobie właśnie ryż opierając się o drugą, równoległą ściane do tej, na której oparte było jej ostrze.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dunir
Bloczgracz


Dołączył: 21 Paź 2019
Posty: 395
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Sob 21:49, 09 Lis 2019    Temat postu:

<img src="https://i.ibb.co/hHjh4Yb/rino.jpg" alt="rino" border="0">


Wiedziała rozpoczynając atak, że wystarczy. Cieszyła się tańcem wiatru jeszcze krótką chwilę. Ledwo zdążyła pojąć, że Quincy umarł, a ona sama znów poczuła ogień w ranach. Mimo swojej wytrzymałości, tego nie mogła wytrzymać. Śpiew wiatru ucichł, a Rin osunęła się w cichą ciemność.

----

Śniła o czymś, to na pewno ale nie rozumiała zbyt wielu obrazów. Sny jednak napełniły ją błogością i spokojem.
Z przyjemnych objęć snu wyrwał ją ból własnego ciała. Ależ musiała przegiąć pałę. Przez krótką chwilę była skonsternowana i nie wiedziała co się stało, ale szybko zrozumiała przez co przeszła. Była uratowana, opatrzona i bezpieczna ale kto..?
Pani czerwonowłosa odezwała się. Shinigami sprawdziła, czy może podnieść się do pozycji siedzącej. Rozejrzała się po pokoju i chwilę zbierała myśli.
-Ty mnie uratowałaś?


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Dunir dnia Sob 21:50, 09 Lis 2019, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.bliczerp.fora.pl Strona Główna :: Archiwa wątków Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5
Strona 5 z 5

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo


Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Charcoal2 Theme © Zarron Media

Regulamin