Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mistrzgry
Mitrz Gry
Dołączył: 21 Paź 2019
Posty: 2164
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 16:27, 17 Sty 2021 Temat postu: |
|
|
Przez następny czas nie do końca było można sprecyzować co się działo. Starała się nie upaść na głowę, co chyba się udało. Choć kiedy wydawało się, że upadła na ziemię, nie poczuła jakiegoś bólu czy czegoś dodatkowego. Mimo to była pewna, że runęła na ziemię. Teraz to zdecydowanie nie mogła się ruszać. Hm. To był bardzo nietypowy trening, jeśli o to chodziło. Coś też do niej podchodziło. Z lewej strony pojawiła się Ryo, z drugiej zaś Yoka i patrzyły się na nią.
- Naprawdę...
- Wszystko musisz utrudniać.
W tym momencie Yoka złapała Wakizashi, które spadało z góry. Spojrzała się na Rin chłodnym wyrazem twarzy
- Niech cię tornado pochłonie.
I wbiła ostrze prosto w jej serce.
Nie bolało.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Dunir
Bloczgracz
Dołączył: 21 Paź 2019
Posty: 395
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 17:43, 17 Sty 2021 Temat postu: |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych]
I..spadła. A może jednak nie spadła.
Nadal nie mogła się ruszyć, ale dziewczęta stanęły tuż przed nią. I jeszcze miały jakieś pretensje!
-Ja musze wszystko utrudniać?! Zrób tornado sztyletem, my zrobimy swoje tornado, prosta sprawa! Działało, bo coś słyszałam, ale nie, bo utrudniam! Co, miałam się bardzo szybko kręcić wokół własnej osi? O, prosze, już się krę.. Miała dokończyć i faktycznie zakręcić się w kółko, ale dostała sztyletem w serce. Spojrzała w dół.
-Oh.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mistrzgry
Mitrz Gry
Dołączył: 21 Paź 2019
Posty: 2164
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 19:01, 17 Sty 2021 Temat postu: |
|
|
Oh. To dobre stwierdzenie. Leżała właśnie z ostrzem wbitym prosto w serce. Jej Zanpakuto zaczęły zanikać, a Rin przestawała widzieć wyraźnie. Wszystko wydawało się takie zagmatwane.
Jeszcze zaczął padać deszcz. To wyglądało dosłownie jak scena jej śmierci, bo nie mogła się ruszać, miała ostrze w sercu, a nad nią spora chmura burzowa. No... I też odpływała. Ciężko się skupić jak się ma poczucie umierania.
- ...ej... - Ponownie usłyszała głos - Porozmawiajmy... - Ten sam głos, który odezwał się do niej dwa razy poprzednio - Jak zanpakuto z Shi....ami... - Głos był odległy, ale słyszalny.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dunir
Bloczgracz
Dołączył: 21 Paź 2019
Posty: 395
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 19:09, 17 Sty 2021 Temat postu: |
|
|
Ufała dziewczynom, że to wszystko część testu, ale jednak sztylet w piersi był łudząco wystający, a ona nic nie mogła zrobić.
Próbowała opanować walenie serca i spróbować rozeznać się w sytuacji.
Znów usłyszała ten głos, więc przynajmniej jakąś zagadkę rozwiąże.
-Zanpakuto? Ale przecież.. są Yoko i Ryo. Kim jesteś?
Zapytała głos. A to ciekawa sprawa.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mistrzgry
Mitrz Gry
Dołączył: 21 Paź 2019
Posty: 2164
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 22:50, 17 Sty 2021 Temat postu: |
|
|
- Hm... Dobre pytanie. Ale weź miecz do ręki... Medytuj... Może porozmawiamy, co?
Głos się odezwał, a wokół samej Rin nic nie było słychać. Nie czuła też wiatru. Choć nad nią samą chmury burzowe nadal nie ustępowały.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dunir
Bloczgracz
Dołączył: 21 Paź 2019
Posty: 395
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 22:54, 17 Sty 2021 Temat postu: |
|
|
Cóż, prośba tego głosy była dość skomplikowana, biorąc pod uwagę miejsce, gdzie znajduje się ten miecz.
Mimo wszystko, siłą woli spróbowała zmusić się do tego, by chwycić za rękojeść miecza w Jej piersi i spróbować chociaż trochę spowolnić swoje emocje i wprowadzić się w trans, by spotkać nowego gościa.
-Z-z chęcią.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mistrzgry
Mitrz Gry
Dołączył: 21 Paź 2019
Posty: 2164
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 23:10, 17 Sty 2021 Temat postu: |
|
|
To nie bolało ani trochę. Ani trochę nie czuła bólu. To wszystko było takie... Dziwne. Ponownie poczuła się, jakby była w jakimś transie. Jakby była zgarniana przez coś zupełnie odrębnego. Czuła, że jej świadomość się gdzieś przenosi....
Łup.
Usłyszała... Śpiew ptaków. I mocne uderzenie słońca. Znajdowała się na... obrzeżach jakiegoś ogrodu. Niewielkiego ogrodu, w którym mogła usłyszeć powoli płynącą wodę, trochę kamiennej posadzki i niewielki budynek Budynek, który tak bardzo coś jej przypominał. Ale nie mogła i nie była w stanie stwierdzić co to takiego. Wejście do tego tradycyjnego, drewnianego budynku było otwarte, a przed samym wejściem... Siedziała kobieta której nigdy w życiu nie widziała.
Młoda, z gracją i z lekkim, szelmowskim wręcz uśmiechem patrzyła się na Rin.
- Fu. W końcu przybyłaś, Rin Tatakai.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Mistrzgry dnia Nie 23:11, 17 Sty 2021, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dunir
Bloczgracz
Dołączył: 21 Paź 2019
Posty: 395
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 23:28, 17 Sty 2021 Temat postu: |
|
|
Miała wrażenie, że znów się gdzieś przenosiła.
A było to miejsce tak bardzo obce, a jednak z jakiegoś powodu bliskie. Na pewno tu nigdy nie była, choć czuła się tutaj naprawdę dobrze. Jak w domu?
Zmarnowała kilka chwil na cieszenie się sielanką, śpiewem ptaków, szumem wody i ciepłem słońca.
Dopiero po chwili zwróciła się do wejścia i tam też podeszła.
-Cóż, zmiana scenerii na pewno jest przyjemna, to przyznam. Skinęła głową i stanęła przed postacią. Nie mogła pozbyć się wrażenia bliskości tego kogoś, choć była pewna, że widzą się po raz pierwszy.
-Witaj. Zdradzisz mi..cokolwiek? Nawet nie wiedziała, o co ma pytać. -Gdzie jesteśmy? Kim jesteś?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mistrzgry
Mitrz Gry
Dołączył: 21 Paź 2019
Posty: 2164
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 23:41, 17 Sty 2021 Temat postu: |
|
|
Kobieta uśmiechnęła się dosyć szyderczo w stornę Rin
- Nie nie i jeszcze raz nie. - Odpowiedziała - Sama tutaj przyszłaś, sama musisz to rozgryźć. Nie mam zamiaru robić wszystkiego za ciebie, Rin Tatakai. - Spojrzała się bezpośrednio na nią - Bardziej powinnam się zapytać, co TY tutaj robisz? To mój dom, wiesz? Może uklęknij na powitanie a nie stój. To niekulturalne.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dunir
Bloczgracz
Dołączył: 21 Paź 2019
Posty: 395
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 23:49, 17 Sty 2021 Temat postu: |
|
|
Czemu nie poczuła irytacji, kiedy ta nieznajoma tak się do Niej zwróciła?
Co więcej, DLACZEGO Rin zrobiła dokładnie to o co prosiła?
-Racja, w-wybacz. Burknęła przeprosiny i faktycznie uklęknęła. Nie usłużnie, tylko podobnie jak klęka się do rytuału picia herbaty, przed "gospodynią".
-Cóż, trochę odpowiadam na wezwanie, trochę odwzajemniam odwiedziny. Ty odwiedziłaś moją klatkę piersiową, to ja mogę Ciebie.
Odpowiedziała z uśmiechem, acz nie drapieżnym, tylko lekkim i kulturalnym.
-Bardzo tutaj ładnie. Przytulnie i... trochę znajomo.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Dunir dnia Nie 23:49, 17 Sty 2021, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mistrzgry
Mitrz Gry
Dołączył: 21 Paź 2019
Posty: 2164
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 23:55, 17 Sty 2021 Temat postu: |
|
|
- Może. Ale nawet nie myśl, że możesz przywłaszczyć sobie to miejsce - Odpowiedziała- Jeśli chcesz, możesz zrobić mi herbaty. Tylko wstań jak kobieta. - Zamknęła na chwilę oczy - Więc, Rin Tatakai. Nie odwiedziłam twojej klatki piersiowej. To ty miałaś wbite ostrze w sobie. I nie, nie możesz tak tu wparować i wymagać rzeczy. Kim ty w ogóle jesteś, by mówić do mnie per ty? - Zmrużyła lekko swoje oczy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dunir
Bloczgracz
Dołączył: 21 Paź 2019
Posty: 395
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 0:21, 18 Sty 2021 Temat postu: |
|
|
Spuściła na moment wzrok, kiedy została skarcona, ale nie była już małą dziewczynką.
Z jakiegoś powodu ta kobieta wyzwalała w niej dziecięce odczucia. Z jednej strony chciała Jej słuchać. Tak jak to było kiedyś. Dama powinna robić to, tamto, tak nie wolno i tak źle. Ciężko było jej się przez to przebić, no bo cóż, nie wszyscy w rodzinie byli zadowoleni z tego, jaki miała charakter, a jednak rodzina szlachecka.
Podniosła wzrok, w którym nie pojawiła się znów wstydliwość.
-Zwracam się w ten sposób, ponieważ mimo tego, że kultura tego wymaga, nie przedstawiłaś się w żaden sposób, a ten jest najłatwiejszy.
Odpowiedziała kulturalnie i wytrzymała Jej wzrok, grając w Jej grę.
-Wybacz, jeśli Cię urażę, ale nikt nie jest automatycznie pod kimś i nie jest automatycznie służącym. Z przyjemnością zrobię Ci herbaty, w zamian za gościnność i za to, że trochę się tu wprosiłam, ale nie dam sobą pomiatać. Jestem tu gościem, więc określ zasady, a dopiero potem wymagaj ich przestrzegania.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mistrzgry
Mitrz Gry
Dołączył: 21 Paź 2019
Posty: 2164
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 1:31, 18 Sty 2021 Temat postu: |
|
|
Słuchała wywodu Rin w spokoju, od czasu do czasu mrużąc oczy na jej słowa, ale nic poza tym. Nie wydawała się podirytowana ani zła na nią samą, aczkowliek dało się odczuć, że nie podoba jej się zachowanie Rin.
- A Ryo oraz Yoka mówiły takie wygórowane rzeczy o tobie. - lekko prychnęła - Fu. Najwidoczniej się myliły co do tego również.
Kobieta otworzyła swój wachlarz i spojrzała się na strój Rin
- To też trzeba będzie zmienić. Wyglądasz jak ktoś kogo wyciągneli prosto z sali treningowej. Damie nie przysposabia się taki ubiór. - Westchnęła krótko - Zwracaj się do mnie z należytym szacunkiem, Rin Tatakai. Jestem kimś, kto może ci pomóc. Ale to zależeć będzie od twojego zachowania w tym miejscu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dunir
Bloczgracz
Dołączył: 21 Paź 2019
Posty: 395
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 1:47, 18 Sty 2021 Temat postu: |
|
|
Poczuła ukłucie poczucia winy, kiedy usłyszała słowa kobiety. Dziewczęta przecież chciały dla Niej jak najlepiej i nie powinna ich zawodzić.
Ale to zderzenie z przeszłością i..tymi oczekiwaniami, których nigdy nie spełniła będzie dla Rin bardzo ciężkie. Ugryzła się w policzek i przełknęła ślinę.
-No dalej Rin, tak jak kiedyś. Nie chcesz zawieść dziewcząt, teraz nie jesteś sama, więc nie zachowuj się samolubnie. Pomyślała i spuściła głowę.
-Ma Pani rację. Proszę o wybaczenie. Złożyła jej głęboki ukłon i korzystając ze wspomnień z części swojego życia, które zakopała dawno temu pod masą treningów i siły, złapała delikatnie za dzbanek i nalała zgodnie z tradycją najpierw nieznajomej, uznając Jej wyższy status, a dopiero potem sobie. Nie sięgała po filiżankę, dopóki ona tego nie zrobi. Kolejna subtelna oznaka szacunku i statusu.
-Nie myli się Pani. Bardzo długi okres mojego życia to były tylko treningi.
Czuła się, że powoli otwiera korek do zbiornika przeszłości. Owszem, była ze szlachty, ale niższej. Nie chciała służyć, a jednak tego od niej wymagano. Wykuła się inaczej zostawiając to za sobą. Ale musi do tego wrócić.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mistrzgry
Mitrz Gry
Dołączył: 21 Paź 2019
Posty: 2164
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 2:07, 18 Sty 2021 Temat postu: |
|
|
- Fu. -Odparła spoglądając na swoją filiżankę - Jak chcesz to potrafisz, Rin Tatakai. - Wyjaśniła krótko - Wybaczam ci, jako, że zachowujesz się teraz stosownie. - Siegnęła po filiżankę i napiła się części herbatki która została nalana - Teraz też cię to czeka.
W tym momencie po raz pierwszy zrobiłą bardziej widoczny ruch. Uniosła swoją głowę i zbliżyła się do Rin, spoglądając się bardzo poważnie na nią.
- Wiesz, kim jestem, Rin Tatakai? - Mówiła cicho, jakby szeptem - Powiedz to.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|