Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mistrzgry
Mitrz Gry
Dołączył: 21 Paź 2019
Posty: 2164
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 17:45, 02 Lut 2021 Temat postu: Rodrigo #4 - Impossible Name |
|
|
Rodrigo mógł odpocząć, zregenerować swoje siły. Przemyślał wszystko, zregenerował swoje siły. A po tym wszystkim podjął decyzję.
Po pewnym czasie wziął miecz i przepełnił go swoim własnym Reiatsu. Skierował ostrze do siebie i uderzył. Z wielką siłą.
Co ciekawe, nie czuł wielkiego bólu. Właściwie to nic nie czuł. Wudział tylko, jak maski wokół niego pękają, a jego wizja pokrywa się bielą. Widział, jak jego jestestwo się rozpada, ale tak... mentalnie. Wewnętrznie.
I w tym momencie pojawił się gdzie indziej.
Wokół czuł chłód i mgłę.
Był dzień, choć był bardzo mgliście.
To na pewno nie był świat ludzi.
To był martwy las.
Było mu zimno. Odczuwał rzeczywisty chłód.
W ręku wciąż trzymał miecz, którym się przebił. Choć sam... mógł poczuć, że... Nie ma twarzy.
On nie był gdzieś...
Rodrigo czuł, że wszedł w jakiś dziwny rodzaj transu.
Ale żył.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Mistrzgry dnia Wto 17:46, 02 Lut 2021, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Marsus
Bloczgracz
Dołączył: 23 Lis 2019
Posty: 178
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 18:05, 02 Lut 2021 Temat postu: |
|
|
Było to...osobilwe uczucie. Zupełnie jakby świat dookoła niego się rozpadał, zastępowany bielą. No. Chyba się udało. W każdym razie nie umierał. Umieranie na pewno bardziej by bolało....przynajmniej tak przypuszczał.
Nagle poczuł...chłód. Zdał sobie sprawę, że stoi gdzieś w lesie. Co tym razem? Rozejrzał się dookoła, a potem przypomniał sobie, aby sprawdzić jaki jest jego stan. Ręką sięgnął do twarzy...i nie natrafił na nic. Hm? Zdezorientowany przekonał się że w drugiej ręce wciąż ma miecz. Huh. Prędko sprawdził w jakim stanie jest teraz jego ciało.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mistrzgry
Mitrz Gry
Dołączył: 21 Paź 2019
Posty: 2164
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 0:17, 03 Lut 2021 Temat postu: |
|
|
Jego ciało wydawało się być... takie jak poprzednio. Ale nie czuł się jakoś swojo. Pomimo tego wiedizał, że jest w lesie. To całe uczucie było bardzo dziwnie.
- Rodrigo. - Usłyszał swoje imię dochodzące za nim samym. Pomimo tego, jeśli się obrócił, głos ponownie odezwał się za nim. Był to męski, poważny głos, którego nigdy nie mógł zobaczyć, bo zawsze mówił na jego plecach
- Wysłuchaj mnie, dżentelmenie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marsus
Bloczgracz
Dołączył: 23 Lis 2019
Posty: 178
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 0:37, 03 Lut 2021 Temat postu: |
|
|
Hmm... Nie wyglądało jakby coś się zmieniło...poza tym że nie miał twarzy. Dość istotny szczegół. Czy to uczucie towarzyszyło przemianie? A może coś poszło nie tak? Ciężko mu się było skupić na wykrywaniu reiatsu. Podejrzewał że nie jest to nawet coś rzeczywistego a jakaś wizja. Nie był jednak do końca pewien.
Wtedy usłyszał za sobą głos. Obejrzał się za siebie, ale za każdym razem jego tajemniczy rozmówca był w tym samym miejscu w perspektywie do niego.
- Wydaje mi się że się wypowiesz niezależnie od tego czy będę cię słuchał czy nie. Poza tym po co się chowasz za moimi plecami? Nie mam obecnie twarzy. A nawet gdybym miał, nigdy nie miałem oczu. Kierunek z którego mówisz nie ma dla mnie aż takiego znaczenia. - Odparł, krzyżując ręce na piersi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mistrzgry
Mitrz Gry
Dołączył: 21 Paź 2019
Posty: 2164
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 1:21, 03 Lut 2021 Temat postu: |
|
|
- Nie, Rodrigo. Kierunek ma wielkie znaczenie. - Ponownie głos dobiegał ponownie za nim samym - Ale owszem. Nie posiadasz oczu ani twarzy, Rodrigo. To jest niezaprzeczalny fakt. Pragnę również zaznaczyć, iż to nie jest żadna sztuczka czy atak na twoją personę. Jestem tutaj, by ci pomóc stać się tym, kim pragniesz. Silniejszym. Oczywiście, jeśli okażesz się godnym. Nazywam się... Nie, to na tą obecną chwilę nie ma żadnego znaczenia. I tak nie usłyszysz mego miana, Rodrigo.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marsus
Bloczgracz
Dołączył: 23 Lis 2019
Posty: 178
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 13:57, 03 Lut 2021 Temat postu: |
|
|
Gdyby Rodrigo miał teraz brwi, to uniósł by jedną sceptycznie na słowa nieznajomego.
- Brzmi wspaniale...o ile ktoś ślepo wierzy nieznajomej osobie która nie chce się pokazać ani przedstawić. - Odparł, dalej stojąc ze skrzyżowanymi rękami. Zabawnym faktem było, że jeszcze przedwczoraj bez problemu przystałby na propozycję, która miałaby dać mu więcej mocy. Odkrył jednak że istniało bardzo wiele istot o dziwacznych umiejętnościach. Nie powinien więc przystawać na taką niewiadomą. Poza tym jeszcze chwilę temu postanowił że sam będzie podążał własną drogą. Nie był na tyle głupi aby od razu rzucać się na podany ochłap.
- Jeśli tak bardzo jesteś chętny aby zaoferować mi większą moc, musisz przedstawić więcej informacji. Możesz zacząć od tego kim jesteś, i co ty zyskasz na tej ofercie. - Odparł spokojnie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mistrzgry
Mitrz Gry
Dołączył: 21 Paź 2019
Posty: 2164
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 14:48, 03 Lut 2021 Temat postu: |
|
|
- Ach... Jakże niesamowity ostrożny osobnik. Nie martw się, Paniczu Rodrigo, Dżentelmenie - Powiedział spokojnym tonem - Nie śmiałbym być żadnym parszywym i brudnym Shinigami. Żadnym Plugawym i wypaczającym nasze istnienie Quincy czy też słabowitym i pełnym wad człowiekiem. A tym bardziej nie jestem żadnym pustym. - Wyjaśnił - Moim i tylko moim celem jest dostarczenie mocy i służeniu panu umiejętnościom, jeśli będzie pan godzien, co jest chyba oczywiste. - Rodrigo nie widział go, ale wiedział, że ten skłonił się za nim - Pozwoli pan, że wytłumaczę. Przebił pan się mną. Jak zapewne pan wie, Shinigami posiadają swoje miecze, a niektóre z nich posiadają swoje umiejętności. Czy jest pan z tym zaznajomiony?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marsus
Bloczgracz
Dołączył: 23 Lis 2019
Posty: 178
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 14:59, 03 Lut 2021 Temat postu: |
|
|
Rodrigo słuchał w milczeniu kolejnych słów nieznajomego. Gdy usłyszał ostatnie zdanie, podniósł nieco wyżej trzymany miecz.
- Jesteś mieczem? - Zapytał. Wiedział że broń shinigami posiada różne zdolności, ale nigdy nie słyszał aby posiadała ona własną wolę.
- W takim razie pewnie szukasz zemsty za śmierć twojej pani? Rozczaruję cię. Jakichkolwiek sztuczek nie będziesz próbował, nie zadziałają one na mnie. Już nie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mistrzgry
Mitrz Gry
Dołączył: 21 Paź 2019
Posty: 2164
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 15:15, 03 Lut 2021 Temat postu: |
|
|
- Nie, Paniczu Rodrigo. Owszem, jestem mieczem. Jesteśmy zwani Zanpakuto. Dokładnie jestem, a raczej byłem Asauchi. Nieukształtowanym istnieniem, który nie miał określonego charakteru. Normalnie umieramy wraz z naszymi Shinigami... ale tym razem coś się stało. Jego Reiatsu wciąż płynie w tobie, Paniczu Rodrigo. Co więcej, trzymał mnie pan wciąż przy sobie. - Odrzchąknął - Oznacza to, że wykształciłem się nie do duszy mojego poprzedniego właściciela. Wykształciłem się pod pana. Nie pragnę zemsty. Pragnę być częścią twoich umiejętnośći, Paniczu Rodrigo.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marsus
Bloczgracz
Dołączył: 23 Lis 2019
Posty: 178
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 15:23, 03 Lut 2021 Temat postu: |
|
|
- Już raz miałem problem z istotą, która związała się z moim reiatsu. Nie jestem zbyt chętny aby powtórzyć to doświadczenie, jeśli ma się to podobnie skończyć. - Odparł Pusty. Jeszcze raz starał się wyczuć przepływ reiatsu. Biorąc pod uwagę nowe informacje, chciał określić czy należało ono do kogoś innego w połączeniu z nim, tak jak w przypadku Quincy G.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mistrzgry
Mitrz Gry
Dołączył: 21 Paź 2019
Posty: 2164
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 15:31, 03 Lut 2021 Temat postu: |
|
|
Wsyzystko należało do Rodrigo. Nikt w nim nie siedział. Jasne, czuł coś obcego, czyli tą dziwna istotę, ale nie była ona z nim ,,połączona"
- Rozumiem pana obawy. - Stwierdził krótko - Aczkolwiek pragnę zaznaczyć, iż nie jestem połączony z panem za pomocą reiatsu. Mam swój osobny umysł. I po prostu uznaje Panicza Rodrigo jako mojego prawowitego właściciela, który odziedziczył mnie po tym marnym Shinigami. Będzie pan korzystał z moich umiejętności, a ja od tego jestem. Nie potrzebuje w tym celu. Moim celem życia jest służenie panu, jeśli tlyko będę używany,
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marsus
Bloczgracz
Dołączył: 23 Lis 2019
Posty: 178
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 15:35, 03 Lut 2021 Temat postu: |
|
|
Czuł się odrobinie bezpieczniej z faktem że tym razem nic obcego w nim nie siedziało. Ten cały Asauchi przedstawiał obecną sytuację jako więź sługi i pana. Rodrigo zaś nie miał nic przeciwko aby mieć własne sługi.
- Rozumiem. W jaki więc sposób chciałbyś mi służyć? Jak miało by wyglądać to...używanie? - Zapytał, ważąc miecz w dłoni.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mistrzgry
Mitrz Gry
Dołączył: 21 Paź 2019
Posty: 2164
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 15:41, 03 Lut 2021 Temat postu: |
|
|
- Wpierw musisz okazać się godny. Ja osobiście uważam cię za godnego dzierżenia mnie, gdyż wiem, jak potężna jest twa dusza. - Pochwalił - Jednakowoż, niestety, musi być to wykonane. Twoje zadanie, Paniczu Rodrigo jest całkiem proste. Musi pan mnie zobaczyć. To wszystko. Jeśli się to uda, usłyszysz me imię i będziesz mógł mnie uwolnić z tego miecza, by korzystać z pana umiejętności.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marsus
Bloczgracz
Dołączył: 23 Lis 2019
Posty: 178
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 15:44, 03 Lut 2021 Temat postu: |
|
|
- Huh. A kto zaś zadecydował o mojej potencjalnej godności? Jest w ten proces zamieszana jakaś inna istota? - Zapytał podejrzliwie. Sam zaś skupił się bardzo na wykrywaniu reiatsu. Wiedział że nie było w nim żadnej cudzej domieszki. Oznaczało to, że powinien być w stanie określić gdzie jest reiatsu należące do kogoś innego.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mistrzgry
Mitrz Gry
Dołączył: 21 Paź 2019
Posty: 2164
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 20:53, 03 Lut 2021 Temat postu: |
|
|
- Paniczu Rodrigo. Jest pan w błędnym kole, że wszystko jest przeciwko panu i wszystko nie pasuje. Zarówno jak uważam, że jest pan godny, uważam, że musi pan też przejść test.
Kiedy próbował wykryć Reiatsu kogoś innego, to rzeczywiście, znajdowało się tutaj. Ale ono było takie... Znajome? Bardzo podobne do jego samego. Rezonowało z nim na bardzo podobnych falach.
- Zatem proszę mnie zobaczyć, paniczu Rodrigo.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|