Forum www.bliczerp.fora.pl Strona Główna    
  Profil  
FAQ Szukaj Użytkownicy Rejestracja Prywatne Wiadomości Zaloguj  

Rosalie #1 - Wezwanie
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.bliczerp.fora.pl Strona Główna :: Archiwa wątków
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mistrzgry
Mitrz Gry


Dołączył: 21 Paź 2019
Posty: 2164
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Nie 22:28, 10 Lis 2019    Temat postu:



-Huh, ciekawe który. - Odparł powoli wstając - Przykro mi, ale w tej okolicy to ja dowodzę. Więc myślę, że będziemy musieli się zmierzyć. Jeśli przeżyje, to... cóż. Będę kontynuować. Jeśli padnę, cała siatka również. A to oznacza, że jesteśmy tutaj, by rozwiązać sytuację. Hmmm...
W tym momencie Grimmjow ruszył wprost na Quincy z zamiarem...
Cóż, to nie było istotne. Rosalie zauważyła, jak ten błyskawicznie dotknął Grimmjowa swym prawym ramieniem, a czwarta espada...
Poleciała do tyłu momentalnie bardzo, bardzo szybko. Z ogromną siłą. Tak, że wyleciała z budynku na dalekie metry, pozostawiając go samego z Rosalie. Ściany budynku były dla tego uderzenia niczym, jak tekturą. Król Panter nie miał za bardzo co zrobić lecąc w dal.
- Proszę o wybaczenie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Asha
Bloczgracz


Dołączył: 22 Paź 2019
Posty: 844
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Nie 22:36, 10 Lis 2019    Temat postu:

Nadal się uśmiechała, ale jej oczy zrobiły się zimniejsze. Westchnęła cicho i skinęła głową, unosząc smukły palec zakończony czarnym paznokciem.
- Momencik proszę. - ściągnęła kokardę z włosów i związała swą blond grzywę w niski kucyk by jej nie przeszkadzał podczas walki. - I oh, obawiam się, że nie mogę powiedzieć. Wie pan, tajemnica. Ale tak niezgrabnie pan rzucił moim przyjacielem... - cmoknęła z niezadowoleniem i przeniosła ciężar ciała na palce u stóp, gotowa do wyskoku.
No i w pizduuu z ukrywaniem swej obecności w świecie ludzi. Skoro miała walczyć, to pewnie zaraz jakiś Shinigami wykryje, że Espada wyruszyła na spacerek.
Obserwowała go uważnie, szukając jego słabych punktów, a pokój wypełniał się zapachem wisterii.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mistrzgry
Mitrz Gry


Dołączył: 21 Paź 2019
Posty: 2164
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Nie 22:57, 10 Lis 2019    Temat postu:



Z jego strony Rosalie mogła czuć zapach papierosów. Alen ie to było ważniejsze. Quincy wydawał się nie być typową łamagą, w końcu wywalił Quatro jednym ciosem poza pole widzenia. Był gotowy do ciosu
- Jak mniemam, nie poznam twego imienia.
Facet wyglądał na zwykłego przeciętniaka. Jakby był kimś w ogóle losowym. Jak to ludzie, dekapitacja zabija, wyrwanie serca zabija, cios w krocze dla mężczyzn jest bolesny.
Ach, ludzie byli tacy krusi.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Asha
Bloczgracz


Dołączył: 22 Paź 2019
Posty: 844
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Nie 23:06, 10 Lis 2019    Temat postu:

Wydęła nieco policzki, ale cóż... przedstawił się. Wypadałoby i samemu to zrobić.
- Rosalie Rosa Rosalluvia, Arrancar. Królowa pozdrawia. - zamruczała gardłowo, mając nadzieję, że Grimm nie odleciał zbyt daleko.
- Po co to robisz? Porywanie Pustych, Shinigami... - ... no i wyskoczyła do przodu, celując w jego ramię. Najlepiej by je było unieruchomić albo jeśli nie będzie innej opcji, wyrwać. Polegała na swej szybkości i wiedziała już, że przeciwnik był silny. Żeby cisnąć niebieskowłosym Espadą jakby był szmacianą lalką, doprawdy, ten Quincy musiał w sobie mieć to coś.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mistrzgry
Mitrz Gry


Dołączył: 21 Paź 2019
Posty: 2164
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Pon 0:07, 11 Lis 2019    Temat postu:



Uważnie obserwował i... sparował jej cios. Był minimalnie wolniejszy od niej. Rosalie widziała również, jak pokrywa się niebieskawą, idącą bo jego ciele barierą. Tak zwane Blut Vene. Ochrania skurczybyka przed poważnym oberwaniem. Podczas tej wymiany zdołał tylko odpowiedzieć
- Cóż, nie powinienem ci mówić, więc nie będę. Po prostu zobaczmy kto ma prawo do kontynuowania planów.
Chciał się wycofać do tyłu, nad budynek, by mieć więcej przestrzeni do walki. Rosalie nadążała bez problemu nad nim, ale co było dziwniejsze, on nadążał za nią.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Asha
Bloczgracz


Dołączył: 22 Paź 2019
Posty: 844
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Pon 0:18, 11 Lis 2019    Temat postu:

Zmrużyła lekko oczy gdy sparował jej cios. Bardzo rzadko się to zdarzało, więc naprawdę musiała uważać na siebie. Walka na dachu będzie na pewno wygodniejsza, więc tam zmierzała, próbując wciąż atakować jego ramię.
- Oh, muszę ci podziękować za te ćwiczenia. - zamruczała zmysłowo, podejmując decyzję by porzucić swe sztuczne ciało i ukazać się w swej pięknej formie z rogami. Biała suknia załopotała gdy skoczyła znowu ku niemu, drugą ręką ściskając jelec swego miecza.
- Nie czujesz się zmęczony? - pokazała mu ząbki w uśmiechu, nadal mając otwarte oczy.
Cholera, gdzie ten Grimmjow?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mistrzgry
Mitrz Gry


Dołączył: 21 Paź 2019
Posty: 2164
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Pon 0:28, 11 Lis 2019    Temat postu:



Po raz kolejny spraował jej atak, ale widocznie nie był z tego powodu zadowolony. Ustawił się grzecznie na dachu.
- Zmęczony? Nie. Dopiero się rozgrzewam, choć już widzę, że to może być całkiem ciężkie. Ładnie wyglądasz.
Przygotował się strzelając sobie w karku, będąc gotowy na jej atak.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Asha
Bloczgracz


Dołączył: 22 Paź 2019
Posty: 844
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Pon 0:33, 11 Lis 2019    Temat postu:

Wyciągnęła swoje zanpaktou, nie aktywując go jeszcze i wycelowała w niego ostrzem. Breloczki przy jelcu miło odbijały światło słońca.
- Ah, dziękuję. Zarumieniłabym się, ale trochę nie pora na to... - odparła słodkim głosem i zniknęła, używając sonido. Chciała skoczyć za niego, wykonując młynka mieczem.
- Ale wybacz kochany, nie jesteś w moim typie!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mistrzgry
Mitrz Gry


Dołączył: 21 Paź 2019
Posty: 2164
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Pon 0:48, 11 Lis 2019    Temat postu:



- Hm, widzisz, wolę bardizej uległe. - Uśmiechnął się, a ta się na niego rzuciła. Zablokował cios swoją dłonią pokrytym Blut, ale nie było to wystarczające. Zrobiłą rysę na jego ciele. Segunda Espada to jednak nie przelewki.
- Hm. -skomentował tylko.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Asha
Bloczgracz


Dołączył: 22 Paź 2019
Posty: 844
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Pon 0:51, 11 Lis 2019    Temat postu:

- Lubię bardziej odważnych. - odparowała, odskakując do tyłu i obserwując go uważnie. Zakręciła mieczem w dłoni i złapała oddech. Niech będzie. Jeszcze chwila i uwolni swoje zanpaktou, teraz jednak chciała skoczyć od boku i zasypać go gradem ciosów, zakończonych kopnięciem.
Gdzie jej pantera?
Gdzie Grimmjow?
Nie mógł odlecieć TAK daleko, a przecież nie popuści mu już jak go zaatakował...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mistrzgry
Mitrz Gry


Dołączył: 21 Paź 2019
Posty: 2164
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Pon 0:58, 11 Lis 2019    Temat postu:



- Huh. Rozumiem.

Kiedy go zaatakowała , częśc ciosów unikał, częśc musiał przyjąć, jednak zadawano mu powierzchowne rany. W tym je dnak momencie, kiedy ona go kopnęła...
Coś... w niego wleciało. Niebieskiego. Szybkiego. Oraz będącego czwartą espadą.



- TY ŚMIECIU! - wpieprzył się w niego w pełnej okazałości Ressurection, tnąc go boleśnie po klatce piersiowej. W lewej ręce trzymał jakąś kulkę.
I kiedy tak Quincy opadał od ciosiu Quatro, ten nie dawał za wygraną.
Zamachnął się dłonią wy wyrzucić kulkę prosto w Quincy
- GRAN RAY CERO!
Rosalie chyba nie musiała włączać Ressurecion. No, ale kulka wyrząci spore zniszczenie w mieście.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Asha
Bloczgracz


Dołączył: 22 Paź 2019
Posty: 844
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Pon 1:03, 11 Lis 2019    Temat postu:

O, tu była jej kochana zguba, jej kociaczek! Dobrze, że nic mu nie było. A jak majestatycznie wpadł w tego Quincy...
Nie, nie, Rosa, skupmy się na walce, inną walkę z tą wściekłą panterą stoczysz kiedy indziej. Już otwierała usta y go powitać, ale zamarła na chwilę nim wystrzeliła w kierunku Grimmjowa, chcąc go złapać za rękę, przekręcić ją by może wystrzelił w niebo jeśli nie uda jej się go powstrzymać.
- NIE! Grimmjow, nie możesz tego użyć, tu są ludzie! - krzyknęła i zacisnęła zęby. Cholera, jednak pantera była czasami zbyt porywcza. - Jeszcze zbiegnie się tu mnóstwo Shinigami jak tego użyjesz, nie! - oby coś do niego dotarło!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mistrzgry
Mitrz Gry


Dołączył: 21 Paź 2019
Posty: 2164
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Pon 1:17, 11 Lis 2019    Temat postu:



Furiat nie uspokoił się ani trochę, ale przynajmniej nie pieprznął Cero. Próbował się wyrwać, a Energia powoli się ulotniła
- PUSZCZAJ MNIE! - wrzasnął - ROZPIEPRZE TEGO QUINCY W DROBNY MAK! SŁYSZYSZ?! CO MNIE JACYŚ LUDZIE OBCH-
Co prawda nikt nie oberwał ale Quincy nie dawał za wygraną. Za nim pojawiły się duchowe skrzydła, a on ranny utrzymywał się całkiem dobrze.



- Quincy: Vollständig - Jego Reiatsu szalało i nie wyglądało to za dobrze.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Asha
Bloczgracz


Dołączył: 22 Paź 2019
Posty: 844
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Pon 1:25, 11 Lis 2019    Temat postu:

- Opanuj się, Grimmjow! Szlag! - dalej trzymała wściekła panterę, ale drugą ręką ściskała miecz. Nie miała wyjścia.
- TAŃCZ, PROCAPRA!
Uwolniła swe Resurrection, zmieniając nieco swój wygląd - jej kozie nóżki były uroczo pokryte białym futerkiem. A oczy zmieniły barwę na głęboki szkarłat. Teraz widać było dumną dwójkę na jej pośladku.
- Pokonamy go razem, Grimm, ale ani mi się waż zabijać ludzi.
Z tymi słowami puściła go i śmignęła w stronę Quincy, szykując swe ostrze do cięcia.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mistrzgry
Mitrz Gry


Dołączył: 21 Paź 2019
Posty: 2164
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Pon 11:23, 11 Lis 2019    Temat postu:



- Tch! - wrzasnął Grimm, na całe szczęście nikogo nie krzywdząc - Niech ci będzie do cholery. -Chciał ją puścić i samemu zaatakować z boku tak, by nie przeszkadzać Segundzie.

Jinsung za to nie próżnował. Nie wyglądał w najlepszym stanie, ale jeszcze się trzymał. Widząc, jak dwójka go atakuje rzucił się wpierw na Rosalie, tym ledwo co unikając jej cięcia uderzając ją w brzuch, niczym damski bokser.
Jednakże to, co poczuła, nie należało do najprzyjemniejszych. Ogromny ból w klatce piersiowej i potężne odrzucenie do tyłu. To chyba świadczyło o tym, że jego tytuł był jednak coś wart. Cios Grimmjowa uniknąi i kompnął go prosto w głowę, posyłając go tym razem na budynek.
- Uhh... - Był ranny i to było widać. Dl atego też stał i nie atakował Segundy, bowiem ewidentnie nie miał na to siły.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.bliczerp.fora.pl Strona Główna :: Archiwa wątków Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
Strona 5 z 7

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo


Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Charcoal2 Theme © Zarron Media

Regulamin