Rosalie #9 - Just a little

Mistrzgry · Wysłany: Wto 10:25, 02 Mar 2021 Temat postu:

- Ach, to pewnie była druga wicekapitan, Mashiro kuna. Bardzo... ekspresyjna. Szukała pewnie Kapitana Kenseia, ale... - Spojrzał się na nią - Jak to wpadła ci do łazienki? Chyba nie otworzyła sobie jej ot tak i zaczęła zadawać pytania, prawda?

Asha · Wysłany: Wto 10:28, 02 Mar 2021 Temat postu:

Sięgnęła po jedną z wstążek i po swój miecz, przypinając go sobie na plecach i zakrywając włosami. - No tak, otworzyła i wpadła. - zaśmiała się cicho. - Chociaż gdyby to był jakiś mężczyzna to bym się pewnie pogniewała. - ruszyła po swoje buty, wsuwając je na stópki.

Mistrzgry · Wysłany: Wto 10:37, 02 Mar 2021 Temat postu:

Hisagi tylko westchnął ostentacyjnie na tą wieść, jakby miał przekazać wiadomosć pokroju ,,Nie spodziewałem się tego, a jednak się spodziewałem" . Spojrzał się na Rosalie i odganiając poprzednie myśli odetchnął z ulgą - Dobrze, że nic ci się nie stało. I... No. Dobrze, że już jesteś. Jakie plany? Bo dziś chyba... cóż. Opuścisz nas.

Asha · Wysłany: Wto 10:43, 02 Mar 2021 Temat postu:

Zostawiła wstążkę do włosów na regale i odwróciła się twarzą w jego stronę, uśmiechając się łagodniej. - Mhm, mam dużo rzeczy do zrobienia. Po wizycie u wszechkapitana Kyoraku będę wracać.- obserwowała go uważnie. - Jeśli jesteś gotowy do wyjścia to chodźmy. - po czym wychyliła się w jego stronę i powąchała go, śmiejąc się cicho. - Nadal cały pachniesz mną.

Mistrzgry · Wysłany: Wto 10:57, 02 Mar 2021 Temat postu:

- Tak. Po tym odpoczynku zdecydowanie przyda się nam prawdziwa robota - Odpowiedział, po czym zaczerwienił się lekko, kiedy do niego podeszła - Um... Myślę, że to całkiem normalne, kiedy przebywa się z tobą... tak blisko - Uniósł kąciki swoich ust - Ale nie martw się. W końcu będzie musiało zejść. Choć przyznam, że podoba mi się zapach wisterii. - Był już gotowy do wyjścia, mogli wyjść sobie bez większych problemów.

Asha · Wysłany: Wto 11:02, 02 Mar 2021 Temat postu:

Uśmiechnęła się szeroko. - Mi też się podoba. Chodźmy zatem. - była gotowa do wyjścia. Miała dużo rzeczy do roboty, Hueco Mundo do ratowania i Tier do znalezienia. - Ciekawe czy Kyoraku już pracuje... wygląda na kogoś, kto nie lubi pracy w biurze.

Mistrzgry · Wysłany: Wto 11:05, 02 Mar 2021 Temat postu:

- Wszechkapitan Kyoraku wygląda na bardzo leniwego, ale jest tytanem pracy, kiedy rzeczy się walą. Moim zdaniem ma idealny balans pomiędzy nie robieniem niczego z jednoczesnym ogarnianiem wszystkiego, co się wokół dzieje. - Odpowiedział informując oraz wychodząc ze swojego pokoju - No, i jeszcze wice kapitan Ise bardzo go pogania do pracy, a to się dobrze ze sobą kombinuje.

Asha · Wysłany: Wto 11:09, 02 Mar 2021 Temat postu:

- Ah, no proszę! To godne podziwu w takim razie, że tak balansuje wszystkim. - skomentowała, idąc obok Hisagiego gdy tylko wyszli z jego pokoju. - I to ta w okularach, prawda? Jeszcze trochę i poznam wszystkich oficerów. - zachichotała pod nosem, swobodnie trzymając łapki za plecami.

Mistrzgry · Wysłany: Wto 11:57, 02 Mar 2021 Temat postu:

- Tak, to ta w okularach. Cóż. Oficerowie są naprawdę przeróżni. Na przykład trzeciego oddziału to bardzo cicha osoba z ciałem zmodyfikowanym przez rozwój technologiczny... - Odpowiedział - Choć to uratowało mu życie. Wice kapitan czwartego oddziału jest jakiś dziwny na przykład. Wydaje się taki miły i uśmiechnięty. Ale coś w nim jest, co mnie niepokoi. - Zastanowił się - Ale no, ogólnie to dajemy jakoś radę. Mam szczerą nadzieję, że się czegoś dowiemy... Ciekawe, gdzie wrócisz.

Asha · Wysłany: Wto 12:02, 02 Mar 2021 Temat postu:

Słuchała go uważnie, kiwając lekko głową na potwierdzenie, że skupia się na jego słowach. - Modyfikacje... To pewnie kapitan Mayuri coś miał z tym wspólnego? - dopytała się. - I może wice-kapitan czwartego oddziału musi się jeszcze wykazać. - westchnęła cicho, robiąc na moment zmartwioną minę. - Mam nadzieję, że też się dowiem czegoś. Martwię się o innych.

Mistrzgry · Wysłany: Wto 12:09, 02 Mar 2021 Temat postu:

- Ja również się martwie. To w końcu nasi sojusznicy, bardzo bym nie chciał, byśmy byli tak podzieleni. Kiedy to wszystko się skończy, będziemy musieli porozmawiać z całym Hueco mundo. Pusty będący w soul Society to fenomen, który na pewno zapisze się na kartach historii.
A cała dwójka podchodziła powoli pod baraki pierwszego oddziału. Porozmawiać z Kyoraku i wyjaśnić sobie kolejny cel.

Asha · Wysłany: Wto 12:16, 02 Mar 2021 Temat postu:

- Ara, jak miło. Jeśli uda mi się to co planuję to dopilnuję by symbioza między nami była w jak najlepszym porządku. - uśmiechnęła się, ale mówiła całkiem poważnie. - Ale nie każdy podziela moją filozofię, więc to będzie kolejne wyzwanie... ale z pewnością mniej szkodliwe niż to co jest teraz. - cóż, to też nie tak, że jako królowa chciała wprowadzić ppacyfistyczny światopogląd polityki Hueco Mundo. Była Arrancarem więc rozumiała irytację niektórych Pustych gdy nic się nie działo, ale i na to miała zalążek pomysłu. Najważniejsze było by Puści nie zniknęli, bo wtedy równowaga zniknie. - A ty? Co będziesz robić jak odejdę?

Mistrzgry · Wysłany: Wto 13:07, 02 Mar 2021 Temat postu:

- Zapewne wrócę do swoich codziennych obowiązków, Rosalie. Wice Kapitan ma mnóstwo papierkowej roboty i administracji zarządzania w oddziale, więc to część mojej pracy. - Odpowiedział krótko - Ale będę trzymać za ciebie kciuki. Mam przeszczerą nadzieję, że wszystko w końcu się ułoży - Zaczął wchodzić na tereny baraków - Ale koniec końców potyczki Shinigami i Hollowów nie ustąpią. Taka natura rzeczy.

Asha · Wysłany: Wto 13:15, 02 Mar 2021 Temat postu:

- Mmm, musisz zatem stawiać czoło dokumentom. Będę trzymać kciuki. - nie żartowała sobie z niego, ale się uśmiechała. - I tak, wiem. Jeśli zwykły Pusty jest na tyle mało sprawny by dać się złapać i zabić to nie mamy z tym problemu. Było nas dość dużo. Teraz... - umilkła na moment nim kontynuowała. - Obawiam się, że jak tak dalej pójdzie to będzie nas tylko garstka. Zwłaszcza, że tamci poświęcają Pustych. - westchnęła ponownie, idąc za nim.

Mistrzgry · Wysłany: Wto 14:02, 02 Mar 2021 Temat postu:

- Masz rację. Kiedy to się uspokoi będziemy musieli sprawić i pomóc w utrzymaniu równowagi. To może być trudne, ale możliwe. No nic. Zobaczmy, co wszechkapitan ma do powiedzenia.
A pan wszechkapitan siedział sobie za biuerkiem i podpisywał jakieś papiery
- Ach, Rosa-Chan i jej dzielny ochroniarz. Dzień dobry. - Odpowiedział - Jak minął wam wieczór?
Hisagi się lekko speszył na te słowa. Ciekawe dlaczego.

	Forum www.bliczerp.fora.pl Strona Główna :: Archiwa wątków	Wszystkie czasy w strefie CET (Europa) Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10 Następny
Strona 9 z 10